
W ostatnich dniach, po upublicznieniu informacji na temat nowych kursów w gminie Grodzisk i Milejczyce, które realizować będzie PKS Nowa, wrócił temat połączenia autobusowego z dworcem PKP w Siemiatyczach. W przestrzeni publicznej rozgorzała dyskusja.
Przypomniano przedwyborcze obietnice wprowadzenia takich kursów, chociażby testowo, wytykając, że na obietnicach się skończyło, że "władza ma gdzieś zdanie blisko 600 osób, które podpisały petycję".
- Absolutnie nie - mówi starosta Mariusz Cieślik. - Cały czas nad tym pracujemy, wspólnie z burmistrzem, wójtem gminy Siemiatycze. Niezorientowanym chciałbym wyjaśnić, że sama dokumentacja, uzgadnianie przystanków, wykorzystania dróg publicznych, godzin, odjazdów - to procedura, która trwa już ponad pół roku. Wiem, że z boku na to patrząc może się wydawać, że co to za filozofia. Otóż nie. Przypomnę tylko, że sam rozkład jazdy pociągów zmienia się kilkukrotnie w ciągu roku, więc to też jest dodatkowym utrudnieniem, by rozkład jazdy autobusów dostosować do rozkładu PKP. Poza tym, wg naszych wyliczeń, to byłoby 14 kursów dziennie, od rana do godz. 21. To są koszty. Niemniej jednak ciężko pracujemy, m.in. ustalamy który z samorządów jakie koszty poniesie.
Burmistrz Piotr Siniakowicz potwierdza: - Wspólnie ze starostą i wójtem gminy Siemiatycze, ale też przedstawicielami samorządu województwa, intensywnie pracujemy nad tematem uruchomienia regularnych połączeń komunikacyjnych do stacji PKP Siemiatycze. Jesteśmy na końcowym etapie działań zmierzających do wdrożenia rozwiązania, które - mam nadzieję - odpowie na potrzeby mieszkańców i zapewni im realną dostępność transportową. O efektach poinformujemy w najbliższym czasie.
Szacunkowy koszt kursów na PKP ok. 50 tys. zł na miesiąc.
Do tematu wrócimy.
A może elektrykiem?
PKS Nova ma nowy autobus elektryczny, który będzie używany w komunikacji miejskiej w Siemiatyczach. Prócz tego, że elektryczny, czyli w mrozy może być problem, to ciekawostką jest, że nie ma zwykłych lusterek, tylko kamery i monitory.
Przypominamy, że mieszkańcy Siemiatycz mogą za darmo jeździć komunikacją miejską. Żeby z tego skorzystać, trzeba mieszkać w Siemiatyczach, tu płacić podatki lub być małoletnim członkiem rodziny takiej osoby. Trzeba mieć przy sobie dokument potwierdzający zamieszkanie lub płacenie podatków w Siemiatyczach. Może to być np. Karta Seniora, Karta Rodzina 5+, albo inny dokument potwierdzający te fakty.
Autobusy elektryczne zasilą tabor PKS Nova
Jak informuje Podlaski Urząd Marszałkowski, główny udziałowiec, PKS Nova otrzymała dofinansowanie na autobusy elektryczne, w wysokości 33,6 mln zł (całkowity koszt inwestycji 47,3 mln zł), z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. 28 marca podpisano umowy w sprawie dotacji i poinformowano o szczegółach przedsięwzięcia. PKS Nova o pieniądze na zakup elektryków ubiegała się z dwóch projektów unijnych. Z pierwszego otrzymała 17,4 mln zł, na zakup ośmiu pojazdów. Tabor ma obsługiwać siedem tras na terenie województwa podlaskiego i części województwa mazowieckiego. W ramach tej dotacji zostaną też zakupione mobilne stacje ładowania. Dotacja z drugiego projektu to 16,2 mln zł, na zakup sześciu autobusów, które będą obsługiwać cztery podlaskie trasy.
Za około 1,5 roku (teraz przed PKS Nova przetarg na dostawcę pojazdów, zakup itd.) elektryczne autobusy będzie można spotkać m.in. na trasach: Suwałki – Białystok, Ciechanowiec – Łomża, Białystok – Supraśl, Hajnówka –Czeremcha, Bielsk Podlaski – Ciechanowiec, Ostrołęka – Białystok, Kolno –Białystok oraz Białystok – Hajnówka.
Czy koleją naprawdę lepiej?
Zamiast pociągami Polregio podróżni jeżdżą autobusami. Od 21 do 30 marca, za 9 pociągów w woj. podlaskim, funkcjonuje zastępcza komunikacja autobusowa. Kolejarze tłumaczą, że wynika to z ograniczonej dostępności pociągów, spowodowanej np. wypadkami. Do jednego z takich zdarzeń doszło kilka dni temu pod Augustowem. Uszkodzony jest jeden z szynobusów, który trafił do naprawy.
Autobusy jeżdżą zamiast pociągów na trasie: Białystok - Czeremcha, Czeremcha - Białystok, Czeremcha - Bielsk Podlaski, Hajnówka - Czeremcha, Białystok - Hajnówka, Białystok - Hajnówka, Hajnówka - Białystok, Bielsk Podlaski - Hajnówka i Siedlce - Białystok na odcinku Hajnówka - Białystok.
Mimo zapowiedzi "normalizacji sytuacji" 31 marca nie wyjechały Białystok 05:35 - Hajnówka 07:43, Czeremcha 06:58 - Bielsk Podlaski 07:42, Hajnówka 07:46 - Białystok 09:57, Bielsk Podlaski 07:52 - Hajnówka 08:36, Hajnówka 13:33 - Czeremcha 14:38, Czeremcha 14:45 - Białystok 16:56 i Białystok 15:05 - Czeremcha 17:10
Na południowej części Podlasia jest lepiej, ale pociągi się spóźniają. Np. Żubr, 23 marca, miał 230 minut spóźnienia. Wprowadzony - za ogromne pieniądze - system pokazywania ruchu pociągów na mapie, na żywo, pokazywał, że ten pociąg już jedzie, że już przyjechał, że się zatrzymał, że właśnie odjeżdża, że już pojechał. Na peronie jednak wiatr tylko hulał, a pociągu ani widu, ani słychu.
jsw, ak, fot. UM Siemiatycze
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie