
30 listopada ok. 9.00 doszło do zatrzymania krążenia przy ul. Okrężnej w Nurcu Stacji. W takich wypadkach wysyła się na pomoc wszystkie możliwe służby ratunkowe - liczy się czas, każda minuta. W tym wypadku zadysponowano zespół ratownictwa medycznego i strażaków OSP Nurzec Stacja.
Strażacy - i zawodowi, i ochotnicy - policjanci, funkcjonariusze innych służb mundurowych są starannie przeszkoleni z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Nagłe zatrzymanie krążenia to stan zagrażający życiu. Dyslokacja straży ochotniczych pozwala na szybkie ich dotarcie do potrzebujących pomocy. Ochotnicze straże pożarne stanowią bardzo ważne ogniwo systemu ratownictwa w naszym kraju. Podobnie jest policjantami, czy - zwłaszcza w naszej okolicy - funkcjonariuszami Straży Granicznej i żołnierzami. Może akurat ich patrol będzie blisko. Może te pierwsze czynności ratownicze, resuscytacja krążeniowo - oddechowa, zatamowanie krwawienia, uratują komuś życie. Proszę zwrócić uwagę na opisane obok zdarzenie z Łosic. Wielu strażaków jest też ratownikami medycznymi w pogotowiu.
Pewien policjant z Siemiatycz jest np. i ratownikiem medycznym, i ratownikiem wodnym. W tych dwóch ostatnich zawodach wprawdzie nie pracuje, ale nieraz umiejętności te przydały mu się w życiu. Przypomnę zdarzenie z roku 2010, kiedy to kilkunastoletnia dziewczynka zaalarmowała dyżurnego policji, że w zalewie w Siemiatyczach ktoś tonie. Pierwszy na miejsce dotarł policjant Robert Doliński. Skoczył tonącemu na ratunek, wyciągnął go z wody i zaczął masaż serca. Na miejsce przybyli też strażacy i ekipa pogotowia. Poszkodowanemu przywrócono funkcje życiowe.
Nigdy nie wiemy, kiedy umiejętność ratowania życia nam się przyda. Nigdy nie wiemy, kiedy nasi bliscy będą potrzebowali pomocy. Korzystajmy więc z wszelkiej maści szkoleń i kursów.
jsw, fot. jsw
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie