Reklama

Molestowanie w rodzinnym domu dziecka. Zapadł wyrok

Sąd Rejonowy w Siedlcach II Wydział Karny uznał Radosława I., oskarżonego o molestowanie podopiecznej w rodzinnym domu dziecka w Nowej Kornicy w powiecie łosickim, winnym zarzucanego czynu i skazał na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Wyrok jest nieprawomocny.

W czerwcu 2022 r., podopieczna rodzinnego domu dziecka oskarżyła dorosłego syna swoich opiekunów o molestowanie seksualne. Placówkę prowadzą - były już - radny powiatowy, członek zarządu powiatu, i jego żona, która pobiera z tego tytułu wynagrodzenie. Ich syn, czyli oskarżony, i jego żona, również sprawowali funkcję rodziny zastępczej niezawodowej. Syn był też zatrudniony w rodzinnym domu, do pomocy w opiece nad dziećmi. Wszyscy mieszkali w jednym domu.

Kiedy nastolatka oskarżyła Radosława I. o molestowanie, opiekunowie nie uwierzyli jej, zbagatelizowali temat, obracając w żart. Dziewczyna sama więc zadzwoniła na policję i powiadomiła PCPR w Łosicach.

Gdy materiały z policji wpłynęły do sądu rodzinnego, a prokuratura wszczęła śledztwo opiekunowie mieli ją nakłaniać do zmiany zeznań, sugerować co powinna powiedzieć, by nie zaszkodzić podejrzanemu, powoływać się na swoje "szerokie wpływy". Na co pokrzywdzona przedstawiła nagrania.

Po 5 miesiącach (w grudniu 2022 r.) prokuratura jednak umorzyła śledztwo.

Dzięki naszym publikacjom, zainteresowaniu tematem Prokuratury Krajowej i zaskarżeniu decyzji siedleckiej prokuratury przez kuratora nastolatki, siedlecki sąd nakazał ponowne zajęcie się sprawą. Prokurator krajowy i sąd zlecili wykonanie konkretnych czynności.

Pod koniec ub.r. Prokuratura Rejonowa w Siedlcach postawiła Radosławowi I. zarzuty. Oskarżony został o to, że "w nocy 21 czerwca 2022 roku w Nowej Konnicy, gmina Stara Kornica, powiat łosicki, woj. mazowieckie, działając podstępnie, poprzez wywołanie z domu Magdy (...) (lat 17) pod pozorem przeprowadzenia rozmowy oraz używając wobec niej przemocy w postaci przytrzymywania, doprowadził ją do poddania się innej, aniżeli obcowanie płciowe, czynności seksualnej, w ten sposób, że włożył jej rękę między nogi i dotykał krocza oraz dotykał piersi pokrzywdzonej; tj. o czyn z art. 197 par. 2 kk".

Proces ruszył 10 grudnia 2024 r.

7 marca br., po rozpoznaniu na trzech rozprawach, Sąd Rejonowy w Siedlcach II Wydział Karny uznał go winnym zarzucanego czynu i skazał na karę 1 roku pozbawienia wolności, wykonanie kary warunkowo zawieszając na 3 lata. Zobowiązał oskarżonego w okresie próby do pisemnego informowania kuratora o przebiegu okresu próby, raz na kwartał od dnia uprawomocnienia się orzeczenia. Orzekł również wobec oskarżonego zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną w jakikolwiek sposób przez okres 3 lat.

Sąd orzekł również karę grzywny w wysokości 4 tys. zł, na rzecz pokrzywdzonej nawiązkę w kwocie 5 tys. zł, jak też 1.176 zł tytułem zwrotu wydatków związanych z jej pełnomocnikiem.

Radosław I. musi też wpłacić ponad 2 tys. zł na rzecz Skarbu Państwa tytułem opłaty i pozostałych kosztów sądowych.

Wyrok jest nieprawomocny.

Prokuratura wnioskowała o taki wyrok. Pełnomocnik Magdy czeka na uzasadnienie wyroku, nie wyklucza apelacji. Rozważana jest też kwestia doniesienia o psychicznym i fizycznym znęcaniu się nad podopieczną w rodzinnym domu dziecka.

A sama Magda?

- Przede wszystkim ważne jest dla mnie to, że został uznany winnym. Że to dowód na to, że sobie nie wymyśliłam, jak mi próbowano wmawiać. Przykro mi, że moje rodzeństwo stało cały czas po ich stronie, odwróciło się ode mnie. Nie wiem, zostało przekupione? Siostry też wymyślały zeznania. Ważne, że znaleźli się ludzie, którzy mi uwierzyli i walczyli ze mną o prawdę. Że nie pozwolili zamieść sprawy pod dywan. Serdecznie dziękuję za wsparcie, szczególnie memu adwokatowi, który zgodził się mi pomagać właśnie po opisaniu mojej historii.

Podżeganie do składania fałszywych zeznań

Z materiałów zgromadzonych w powyższej sprawie wyłączono te, które dały podstawę wszczęcia postępowania w sprawie podżegania pokrzywdzonej nastolatki do składania fałszywych zeznań, przez rodziców oskarżonego, czyli o czyn z art. 18 par. 2 kk (Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. Odpowiada za pomocnictwo, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, albo godząc się na to, dostarcza jej środków, udziela rady lub informacji lub też w inny podobny sposób ułatwia popełnienie tego czynu), w zw. z art. 233 par. 1 kk (Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8).

Przypomnijmy, że opinia biegłego z zakresu fonoskopii, która wpłynęła do prokuratury pod koniec sierpnia ub.r., dotycząca identyfikacji zarejestrowanych na nagraniach głosów osób, które namawiały pokrzywdzoną do odwołania jej wcześniejszych zeznań, nie pozostawia wątpliwości, że głosy należą do rodziców podejrzanego, którzy nadal prowadzą rodzinny dom dziecka.

Jak poinformował nas prokurator Adrian Wysokiński, do prokuratury wpłynęły akta po wykonaniu zleconych policjantom czynności.

- Najprawdopodobniej do końca marca przedstawimy zarzuty osobom typowanym do podżegania do składania fałszywych zeznań.

AK

      

Szerzej o sprawie tutaj:

https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/17-latka-molestowana-w-rodzinie-zastepczej-opiekun-wynagrodzimy-tobie/xe306bb

https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/17-latka-molestowana-w-rodzinie-zastepczej-sedzia-to-przerazajace/y5wckl8

https://kurierpodlaski.pl/artykul/co-sie-dzialo-w-rodzinie/1405582

Aktualizacja: 17/03/2025 23:53
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do