Reklama

"Bohaterowie" podlaskich szos

Koniec zabawy. Policjanci wdrożyli tryb przyspieszony. Kierowca skazany na 1,5 roku bezwzględnego więzienia za ponad 1,6 promila w organizmie i złamany zakaz

7 lutego w Czuchowie Pieńki wpadł 40-letni mieszkaniec gminy Łosice. Również jechał oplem, ale wydmuchał ponad 1,6 promila. Dodatkowo posiadał aktywny bezterminowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Mężczyzna został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut i trafił na salę sądową. Było to możliwe dzięki wdrożeniu trybu przyspieszonego. Sąd orzekł wobec kierowcy, lekceważącego wcześniejszy zakaz, półtora roku bezwzględnego pozbawienia wolności, dożywotni zakaz kierowania pojazdami, 15.000 zł świadczeń pieniężnych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz 4.000 zł jako przepadek równowartości pojazdu.

- Aby dbać o bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego, policjanci cyklicznie prowadzą działania, mające na celu ujawnianie kierujących wsiadających za kółko na "podwójnym gazie", czy eliminowanie z ruchu tych, którzy pomimo orzeczonych przez sąd zakazów nadal decydują się na prowadzenie pojazdów. Tacy kierowcy są bardzo dużym zagrożeniem dla innych uczestników ruchu drogowego i często przyczyniają się do różnorodnych zdarzeń drogowych. Aby ograniczyć takie przypadki, policjanci stosują tryb przyspieszony. Oznacza to, że w ciągu maksymalnie 48 godzin od zatrzymania kierowca staje przed sądem - mówi mł. asp. Weronika Wujek, oficer prasowa łosickiej policji.

5 lutego policjant z posterunku w Brańsku, jadąc na służbę w jednej z miejscowości w gminie Ciechanowiec zauważył opla, który jechał od krawędzi do krawędzi jezdni, oraz zjeżdżał na pas zieleni, tuż przy ogrodzeniach posesji domów. Widząc, że kierowca stwarza realne zagrożenie policjant zrównał się z oplem i dał sygnał do zatrzymania się. Na szczęście mężczyzna zareagował. Policjant podszedł i zabrał klucze ze stacyjki. Zapytał kierowcę czy dobrze się czuję, a ten w bełkocąc odpowiedział, że nic nie chce. Od mężczyzny było czuć alkohol. Wezwany na miejsce patrol zbadał 60-latka i okazało się, że miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo w systemie wyszło, że ma zatrzymane prawo jazdy i sądowy zakaz kierowania pojazdami. Mieszkaniec gminy Ciechanowiec za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Za złamanie sądowego zakazu grozi kara pozbawienia wolności do lat 5, za jazdę w stanie nietrzeźwości do lat 3.

6 lutego w Kownatach, gm. Huszlew policjanci przerwali podróż 44-letniego mieszkańca tej gminy. Kierował oplem, a w organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu.

W gminie Boćki policjanci z bielskiej drogówki 6 lutego zatrzymali do kontroli skodę. W trakcie rozmowy z 58-letnim kierującym wyczuli alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna jest w stanie po użyciu alkoholu - blisko 0,4 promila alkoholu w organizmie. Ponadto, podczas sprawdzenia w policyjnej bazie wyszło na jaw, że mieszkaniec gminy Boćki posiada zakaz kierowania pojazdami, który obowiązuje do 2027 r. Mężczyzna odpowie przed sądem - za kierowanie pojazdem pomimo orzeczonego zakazu grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie po użyciu alkoholu kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu albo grzywny nie niższej niż 2.500 zł.

9 lutego, na ulicy Wojska Polskiego w Bielsku Podlaskim, policjanci chcieli zatrzymać do kontroli volkswagena. Wydali świetlne i dźwiękowe sygnały do zatrzymania, jednak kierujący je zignorował i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Mężczyzna jechał ulicami miasta, a po przejechaniu kilku kilometrów zatrzymał się i kontynuował ucieczkę pieszo, przez kładkę nad torami kolejowymi. Tam został zatrzymany i wówczas wyszło na jaw dlaczego uciekał. Badanie alkomatem wykazało, że 34-latek miał blisko półtora promila alkoholu w organizmie. Okazało się też, że mieszkaniec gminy Bielsk Podlaski ma dwa zakazy prowadzenia pojazdów obowiązujące do lipca br. oraz do lutego 2027 r. Mężczyzna odpowie za niezatrzymanie się do kontroli oraz kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu mimo prawomocnego zakazu. Oba te przestępstwa zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Dzień później, również w Bielsku, policjanci późnym wieczorem na ulicy Jagiellońskiej zauważyli opla, który wjechał na krawężnik i zgasł. Kierowca nie mógł ponownie uruchomić pojazdu. Policjanci zatrzymali się, aby porozmawiać z kierowcą. Okazało się, że w aucie jest dwóch pijanych mężczyzn. Bielszczanie powiedzieli, że po pracy wypili wódkę oraz piwo i wracają do domu. Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało, że ma on ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Trafił pod opiekę żony. Wcześniej jednak policjanci zatrzymali jego prawo jazdy oraz zabezpieczyli samochód, który trafił na strzeżony parking. Mężczyzna odpowie przed sądem.

Nie u nas, ale całkiem niedaleko - mazowieccy policjanci prowadzili akcję "Trzeźwość lokalnie". W miniony wtorek rano, w Ostrowi Mazowieckiej zatrzymali do kontroli pojazd nauki jazdy, aby sprawdzić trzeźwość kursantki i instruktora. Jak się okazało, zaledwie 18-letnia mieszkanka powiatu wyszkowskiego, która kierowała "elką", wydmuchała 0,6 promila. Instruktor był trzeźwy. Kursantka odpowie za przestępstwo kierowania autem w stanie nietrzeźwości, co zagrożone jest karą nawet do 3 lat pozbawienia wolności, sądowym zakazem kierowania na minimum 3 lata oraz wpłatą od 5 tys. do 60 tys. zł. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym, oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Wypił aż 22 piwa

Dwa tygodnie temu dyżurny wysokomazowieckiej komendy otrzymał zgłoszenie o prawdopodobnie nietrzeźwym kierowcy forda, poruszającym się w gminie Kobylin Borzymy. Świadek poinformował również, że najprawdopodobniej jedzie on do sklepu i nie posiada prawa jazdy. Kilka minut później dzielnicowi z posterunku w Sokołach zauważyli opisywany pojazd. 30-letni kierowca wydmuchał ponad 1,5 promila. Potwierdziła się również informacja o braku uprawnień do kierowania.

30 stycznia asp. Marcin Błażej Uszyński, drohiczyński dzielnicowy, będąc w czasie wolnym od służby, na jednej ze stacji paliw zauważył hyundaia. Kierowca auta miał problemy przy wjeździe na stację, również z utrzymaniem równowagi przy wysiadaniu z auta. Podejrzewając, że może być pod wpływem alkoholu policjant zatrzymał go i powiadomił kolegów będących w służbie. Badanie alkomatem wykazało, że 54-latek miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Tłumaczył, że przyjechał po piwo, aby uczcić... zakończenie leczenia odwykowego. Mieszkaniec gminy Perlejewo stracił prawo jazdy. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z hajnowskiej drogówki, patrolując 30 stycznia teren gminy Narew, zauważyli volkswagena, który jechał na włączonych światłach postojowych, a na przyczepie miał niezabezpieczone elementy metalowe, które mogły w każdej chwili wypaść na jezdnię. Zatrzymali pojazd do kontroli. 40-letni kierowca wydmuchał ponad pół promila. Po sprawdzeniu jego danych w policyjnych systemach okazało się, że ma zatrzymane prawo jazdy oraz sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Tłumaczył policjantom, że musi jakoś przemieszczać się z miejsca na miejsce, przyznał też, że dzień wcześniej wypił aż 22 piwa. Policjanci nie docenili wyczynu mężczyzny. Teraz odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz naruszenie sądowego zakazu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, a za popełnione wykroczenia został ukarany mandatami w łącznej kwocie 1.300 zł. Z uwagi na stan techniczny pojazdu policjanci zatrzymali także dowód rejestracyjny VW.

31 stycznia ok. 21.00 w Terlikowie, gm. Sarnaki kierujący volkswagenem zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Z pomocą wyjechali ratownicy medyczni, strażacy OSP Sarnaki, Stare Litewniki i JRG Łosice, policja. Poszkodowany trafił do szpitala. Jak się okazało 26-letni mieszkaniec tej gminy znajdował się pod działaniem alkoholu. Pobrano od niego krew do badań. Strażacy przeczesali też najbliższą okolicę w poszukiwaniu ewentualnych pasażerów auta. Druhowie z Litewnik prawie do godz. 23.00 oświetlali teren na czas działań policjantów.

oprac. ak, fot. KPP Hajnówka

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do