Reklama

Złote gody PDPS

4 września Powiatowy Dom Pomocy Społecznej w Siemiatyczach świętował jubileusz 50-lecia.

- Każdy jubileusz jest wspaniałą okazją do refleksji nad przeszłością oraz przyszłością. 50 lat funkcjonowania DPS-u, to okres w którym naprawdę wielu osobom dawaliśmy schronienie oraz wszechstronną opiekę i wsparcie - mówił Janusz Bąk, dyrektor Powiatowego Domu Pomocy Społecznej w Siemiatyczach, w czasie uroczystości. - To temu domowi przebywający tu ludzie zawdzięczają, że mogą godnie spędzić ostatnie lata swojego życia. W ciągu 50 lat istnienia DPS-u do dnia dzisiejszego zamieszkało w naszym domu 1.416 pensjonariuszy.

Obecnie placówka dysponuje 62 miejscami dla osób przewlekle somatycznie chorych. Aktualnie przebywa tu 33 mężczyzn i 29 kobiet.

- Nasz najstarszy mieszkaniec liczy 97 lat, najmłodszy 23. Najdłużej przebywający mieszkaniec jest z nami 29 lat - podsumował dyrektor.

Najważniejszym wydarzeniem w historii 50-lecia DPSu, była budowa i przeprowadzka do nowego budynku w 2007 r.

- Przypomnę, że dom pomocy w początkach swojego istnienia, przez 32 lata, mieścił się w XVIII-wiecznych poklasztornych budynkach przy kościele WNMP przy ul. 3 Maja, w których mieszkańcom - jak na ówczesne czasy - mieszkało się dobrze, lecz ze względu na zabytkowy charakter budynku, nie było możliwości dostosowania tego obiektu do obowiązujących standardów. W 2006 r. rozpoczęła się budowa nowego domu. l tu szczególne podziękowania w imieniu tych najbardziej potrzebujących, to jest mieszkańców, ale również pracowników, kieruję do śp. Jana Zalewskiego, ówczesnego starosty, który wraz z ówczesnym zarządem i radą powiatu zabiegali o to, aby ten nasz nowy dom został wybudowany.

Już po przeprowadzce do nowego budynku przy ul. Szpitalnej wielokrotnie modernizowano jego pomieszczenia, zwiększając funkcjonalność:

- Zmodernizowaliśmy łazienki i toalety, wykonaliśmy specjalne zabezpieczenia brudzących się lamperii na korytarzach, kupiliśmy telewizory do wszystkich pokojów mieszkańców, zmodernizowaliśmy kuchnię oraz wprowadziliśmy wiele innych rozwiązań, ułatwiających pracę pracowników i życie mieszkańców. Ostatnią z inwestycji był zakup generatora prądu, założyliśmy klimatyzację niemal w całym budynku, rozbudowaliśmy pomieszczenia rehabilitacji oraz zbudowaliśmy wiatrołap przy wejściu głównym. To w znaczący sposób wpływa na poprawę funkcjonalności i atrakcyjność placówki. Zagospodarowaliśmy otoczenie, tworząc tereny zielone, służące wypoczynkowi mieszkańców.

Powiatowy Dom Pomocy społecznej to jak prawdziwy dom, prawdziwa rodzina:

- Uroczyście obchodzimy święta państwowe i kościelne, uczestniczyliśmy w wielu tematycznych imprezach integracyjnych na terenie innych DPS-ów. Zaprzyjaźniliśmy się z ich mieszkańcami i pracownikami. Nasz dom jest placówką rozpoznawalną, o której dobrze się mówi - chwalił się (wcale nie bez powodu) dyrektor Bąk i dodał: - Rozwój placówki to przede wszystkim dobra współpraca ze środowiskiem lokalnym, ośrodkami pomocy społecznej, szkołami, organizacjami pozarządowymi oraz osobami prywatnymi, wolontariuszami, którzy zawsze życzliwie nam pomagają i wspierają nasze działania na rzecz mieszkańców domu. Bardzo dziękuję ośrodkom pomocy społecznej w Siemiatyczach, gminie Siemiatycze, Nurcu Stacji, Białymstoku, Suwałkach, Drohiczynie, Grodzisku, Dziadkowicach, Mielniku, Milejczycach, którzy kierują do nas swoich mieszkańców. To dzięki wam możemy funkcjonować.

Podziękował też kolegom, przyjaciołom, dyrektorom zaprzyjaźnionych domów pomocy społecznej, licznie przybyłym na jubileusz, z którymi on i pracownicy spotykają się na szkoleniach i imprezach integracyjnych.

- Pragnę wspomnieć o swoich poprzednikach, dyrektorach naszego domu. Panu Edwardzie Lemparcie, który rozpoczynał działalność domu w 1975 r. oraz o moim poprzedniku, panu Jerzym Pawłowskim, który kontynuował jego dzieło, a od którego ja przejąłem pałeczkę w 2004 r i pełnię tę funkcję do dnia dzisiejszego.

Tu warto wspomnieć o wystawie przedstawiającej historię placówki - z wycinkami z gazet, zapisami z kroniki, zdjęciami dyrektorów oraz byłych pracowników.

Specjalnym dyplomem i kwiatami dyrektor Bąk podziękował emerytowanym i obecnym pracownikom:

- W sposób szczególny pragnę zwrócić się do naszych emerytowanych, byłych pracowników, których dziś gościmy. To wy drodzy państwo budowaliście podwaliny tego domu, a później tworzyliście dalszą jego rzeczywistość - mówił. - Oczywiście nie może zabraknąć słów podziękowań dla wszystkich pracowników placówki. Wasze oddanie i służba na rzecz mieszkańców sprawia, że mieszka się tu bezpiecznie, a wykonywane przez was usługi: pielęgnacyjne, opiekuńcze, socjalne, kulinarne, administracyjne, a nawet konserwatorskie, są gwarantem tego, że jesteśmy instytucją profesjonalną.

Równie ciepłe słowa skierował do mieszkańców, zarówno do tych aktywnych w kształtowaniu życia placówki, jak i tych, których choroba i niepełnosprawność uczyniła pozornie biernymi:

- To wasza obecność nadaje sens naszej pracy, skłania do głębszych refleksji nad życiem. To wy, drodzy mieszkańcy, uwrażliwiacie, uszlachetniacie i wzbogacacie naszą osobowość.

Na koniec podziękował wszystkim, którzy przyczyniają się do rozwoju DPS-u, zwłaszcza za życzliwość i merytoryczną pomoc ze strony starostwa powiatowego, starostom, pani sekretarz, pani skarbnik, dyrektorowi siemiatyckiego szpitala, burmistrzom miasta, kierowniczce Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Siemiatyczach i jej pracownikom.

W tym miejscu warto wspomnieć słowa podziękowania Anny Skomorowskiej, kierowniczki PCPR, byłej pracownicy DPS, która z ogromnym wzruszeniem dziękowała za ukształtowanie jej drogi zawodowej, czy też Anny Walendziuk, szefowej referatu oświaty w magistracie w Siemiatyczach, która ze łzami w oczach dziękowała również za osobiste doświadczenia związane z DPS. Zresztą podziękowań, życzeń i ciepłych słów tego dnia padło wiele.

Uroczystości rozpoczęły się nabożeństwami w obrządkach katolickim i prawosławnym, a zakończyły wspólnym obiadem. Jubileusz uświetnił zaprzyjaźniony z DPS zespół Kalina z Żurobic.

ak, fot. ak

Aktualizacja: 12/09/2025 15:22
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do