
Dzięki inicjatywie Marcina Urbańskiego - Wójta Gminy Mielnik, Magdaleny Chirko - sekretarz, Marcina Czerwińskiego - zastępcy wójta oraz Michała Baranowskiego - dyrektora mielnickiego ośrodka kultury, 27 lutego odbyło się pierwsze w historii Forum Kół Gospodyń Wiejskich Ziemi Mielnickiej.
Sala w GOKSiR była pełna członkiń i członków gminnych kół. W gminie działa siedem KGW, przedstawiciele koła z Niemirowa nie uczestniczyli w uroczystości - akurat tego dnia mieli zaplanowaną swoją wewnętrzną imprezę. Obecne było KGW Radziwiłłówka w Radziwiłłówce, KGW Zielona Dolina z Moszczony Królewskiej, KGW Przy Granicy z Koterki, KGW Wśród Lasów z Mętnej, KGW Złote Kłosy w Wilanowie i KGW Nadbużanki z Mielnika. Spotkanie uświetnili swoją obecnością zaproszeni goście: Mariusz Cieślik - Starosta Powiatu Siemiatyckiego; Alina Kuźmina - wiceprezes Fundacji Polska Gospodyni, prezes zarządu wydawnictwa Grupa Cogito, redaktorka naczelna magazynu "Gospodyni"; Zbigniew Kamiński - kierownik Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Siemiatyczach, Radosław Oleksiuk - pełnomocnik kierownika siemiatyckiego biura ARiMR; Bożena Radziszewska - pracownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Siemiatyczach i członkini jednego z kół.
Forum zaczęło się oficjalnie. Jako pierwszy zabrał głos gospodarz gminy:
- Chciałbym, żebyście zapamiętali to pierwsze spotkanie, które mam nadzieję wpiszecie w kalendarz kolejnych spotkań. I nie tylko raz do roku, ale być może - jak dzisiaj widzę, że taka energia z was wszystkich bije - że można robić takie spotkania częściej. Może nie w Mielniku, może teraz każde z kół weźmie na siebie odpowiedzialność, żeby takie spotkanie zrobić u siebie. Mamy piękne świetlice, mamy warunki do tego, żeby poznawać koło po kole, w każdej miejscowości. Żebyście państwo też zaprezentowali swoją historię, nie tylko koła, ale danej miejscowości. Sądzę, że to będzie bardzo ciekawe - mówił wójt Urbański. - Ale chciałbym wam bardzo, bardzo podziękować za to, że tak chętnie pracujecie; za to, że się spotykacie, promujecie gminę i przyznajecie się do niej, że się utożsamiacie z tym środowiskiem. Zapraszam liderów, liderki, czy przedstawicieli każdego koła, żeby wyszły tutaj na scenę.
Wszyscy otrzymali upominki w postaci spersonalizowanej deski do krojenia, a wójt dodał, odczytując sentencję z upominku: - Chciałbym, byście spoglądając na tę symboliczną deskę, przypominali sobie jak jesteście ważni. Raz jeszcze składam gratulacje oraz podziękowania kołom gospodyń wiejskich za ogromne zaangażowanie w działania na rzecz lokalnej społeczności, dzielenie się wiedzą i umiejętnościami, budowanie lokalnych więzi, upowszechnianie tradycji i promowanie walorów gminy Mielnik. Życzę wam dalszych sukcesów w pracy społecznej, wspaniałych inicjatyw powodujących uznanie mieszkańców i satysfakcji całego koła.
Po wręczeniu upominków, głos zabrał Mariusz Cieślik. Podkreślił historyczność wydarzenia:
- A przynajmniej ja nie pamiętam, żeby jakaś gmina takie forum kół gospodyń zorganizowała. Tak więc gratulacje dla pana wójta, dla pana dyrektora, dla was wszystkich. Za to, że dzisiaj właśnie tutaj wszyscy razem jesteśmy. Ale powiem wam, że koła gospodyń wiejskich od zawsze są w moim sercu. Przez 20 lat pracowałem w ARiMR. Widzę tu kolegów z poprzedniej pracy. Jak wiecie praca mi się zmieniła. Nie wiem, czy na lepsze, czy na gorsze - zażartował. - Ale również w jakiś sposób postaram się wspomagać was. To, co robicie, tym, czym się zajmujecie, jest to bardzo ważne. Każdy wójt mając w swojej gminie koła gospodyń wiejskich jest bardzo zadowolony. Pojawiają się najróżniejsze imprezy, integracja. Zawsze brakowało właśnie kół gospodyń. Cieszy ta reaktywacja, która nastąpiła w 2018 r., kiedy zaczęły się te koła reaktywować, pojawiać nowe. Teraz można powiedzieć, że żadna impreza nie obędzie się bez koła gospodyń. Koło gospodyń zawsze wprowadza coś swojego. Koło gospodyń nakręca każdą imprezę. Serdecznie wam dziękuję za to, że jesteście, za to, że działacie. Liczę na współpracę również z powiatem, tak jak współpracujecie z gminą. Wpadł mi do głowy taki pomysł, myślę, że dobry, aby zrobić taki powiatowy przegląd kół gospodyń wiejskich. Zaprosimy was do starostwa, zastanowimy się wspólnie nad właśnie takim przeglądem. Jak to ma wyglądać, jak wy byście to widziały, widzieli. Jak to zrobić, żeby to było przygotowane ładnie. My postaramy się znaleźć pieniądze na to, w jakiś sposób to wesprzeć, zorganizować, ale pomysły będą wychodzić głównie od was. Tak więc serdecznie zapraszam. Oczywiście też postaramy się przygotować tak pięknie jak u was, ale nie wiem, czy podołamy takiemu wyzwaniu, bo jestem pod wrażeniem, tak pięknie przygotowanych stołów, jedzenia.
Starosta Cieślik dodał, że w całym powiecie siemiatyckim jest 55 kół. Pamięta czas, jeszcze przed rokiem, kiedy kół było 30:
- Cóż mogę powiedzieć? Bardzo miło jest, że ta ilość rośnie. Mówię - impreza bez koła gospodyń to nie jest impreza. Ale koła gospodyń nie tylko biorą udział w imprezach. Nie tylko są częścią gminy. Mamy z zeszłego roku piękny przykład koła gospodyń Złoty Łan z Lubiejek, które zdobyło tytuł za najpiękniejszy wieniec dożynkowy u pana prezydenta. Tak więc to świadczy o tym jaka jest moc kół gospodyń. Szczególnie z naszego regionu. Są doceniane nie tylko na arenie wojewódzkiej, ale również i krajowej. Myślę, że koła gospodyń to jest przyszłość. Nie przedłużając - dziękuję serdecznie za to dzisiejsze spotkanie, forum, za to że jesteście. No i za to, że mnie zaprosiliście.
Zbigniew Kamiński, kierownik siemiatyckiego ARiMR dodał:
- Jak wszyscy bardzo dobrze wiemy, koła gospodyń wiejskich, i w ogóle wszelkie organizacje pozarządowe, odgrywają istotną rolę w naszym społeczeństwie. Jeśli chodzi o koła gospodyń wiejskich, to przecież dbają, kultywują, pielęgnują kulturę ludową, danego regionu, w naszym przypadku tą kulturę podlaską. Ale jeszcze chcę podkreślić, że bardzo istotną działalnością kół gospodyń wiejskich jest też pielęgnowanie dziedzictwa kulinarnego. Kuchnia regionalna, nasza polska kuchnia podlaska, myślę, że każdemu jest miła i każdy ze smakiem spożywa produkty przygotowywane przez panie, niejednokrotnie wedle starej dawnej receptury. Mam, babć. A to jest bardzo istotne, żeby pielęgnować naszą kulturę, nasze zwyczaje. Także integrowanie się jakiejś działalności jest bardzo istotne, ponieważ sprawia też, że po prostu możemy się wspólnie spotkać, możemy wspólnie się bawić, możemy śpiewać, a nawet tańczyć - jak są odpowiednie okoliczności. Także gratuluję wszystkim państwu, że działacie społecznie, bo to jest społeczna działalność, to należy podkreślić - mówił i przypomniał o wsparciu, jakie ARiMR oferuje: - Wspomagamy na tyle, na ile możemy. Oczywiście, przekazujemy te środki rokrocznie na działalność statutową. W ubiegłym roku było to już 8 tysięcy dla koła, które jest mniejsze, do 12 osób; jeśli już więcej to nawet 9 tysięcy - na działalność statutową. Także jest pieniądz na działalność. Niezależnie od tego, że my wypłacamy te pieniądze, to przecież też państwo możecie składać wnioski, jak każda inna organizacja pozarządowa, do konkursów, które ogłaszają samorządy. Zarząd Województwa Podlaskiego też ogłasza konkursy, można pozyskać też dodatkowe środki na działalność. Życzę państwu wszystkim dużo zdrowia, wytrwałości w działalności społecznej i myślę, że to nie będzie nasze ostatnie spotkanie. Będziemy mieli inne też okazje, żeby się spotkać choćby na takiej uroczystości, o której mówił pan starosta Mariusz Cieślik. Gratuluję państwu społecznikowskiej działalności, bo to jest pasja. Nie wszystkim się chce angażować, a to bardzo istotne, żeby w każdym środowisku byli liderzy, liderki, które inicjują takowe działania.
Magdalena Chirko krótko podziękowała kołom za przyjęcie zaproszenia i z nadzieją powiedziała: - Bardzo liczę, że kolejny tłusty czwartek można planować kalendarzu wydarzeń gminy Mielnik jako kolejne takie spotkanie. I tak, jak pan wójt wspomniał, fajnie by było, aby co najmniej jeden raz w roku takie wydarzenie w naszej gminie się odbywało. I chciałabym serdecznie podziękować swoim pracownikom z urzędu gminy, jak również pracownikom GOKSiR za wsparcie w organizacji dzisiejszego wydarzenia.
Alina Kuźmina, krajanka, podkreślała:
- Takie spotkania dla mnie są niezwykle ważne jako osoby, która się zajmuje fundacją, której celem jest wspieranie kół gospodyń wiejskich. Powiem szczerze, że gdyby nie koła gospodyń wiejskich, to by nie było mojej fundacji, ponieważ, ponieważ to dzięki między innymi kołom z tej gminy ja dostałam takiego napędu. Pani Kamilo - zwróciła się do Kamili Gackiej, - bardzo pani dziękuję, bo pani była jedną z pierwszych osób, która mnie zaprosiła, zachęciła, bo wtedy akurat wchodziły te unijne programy dla kół gospodyń wiejskich, do których bardzo, bardzo zachęcaliśmy i wtedy poznaliśmy się. Kiedyś gospodyni to była ta od pierogów, od ściereczki, teraz bardzo często jest tą osobą, która trzyma razem całą wieś, całe koło, albo jakąś tam grupę osób w garści i odgrywa niesamowicie ważną rolę, jaką jest właśnie skupianie wokół siebie, inicjatyw fajnych kobiet, ale też fajnych facetów, którym się chce coś robić na rzecz własnej społeczności. To od was należy inicjatywa, czy we wsi, w powiecie, w gminie będzie fajnie. Stworzenie fajnego miejsca do życia. Jeżeli w gminie się odbywają fajne imprezy, jeżeli są warsztaty dla dzieci, są warsztaty dla seniorów, są warsztaty dla tych, którzy chcą się czegoś nauczyć, to to miejsce zaczyna się robić takim, wiecie, takim fajnym miejscem do życia.
Pani Alina podpowiedziała też kilka możliwości pozyskania funduszy na działalność, wskazała kierunki.
Poszczególne koła miały okazję zaprezentować swoją działalność, pochwalić się osiągnięciami. Adam Stepiński, członek KGW w Radziwiłłówce zaprezentował swoją poezję. Spotkanie zakończył występ kabaretu EWG.
ak, fot. ak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie