Podlaskie z klocków

Sala gimnastyczna pełna klocków! Pośrodku - jakże może być inaczej u miłośnika kajakarstwa, Rafała Siwka, dyrektora Miejsko - Gminnego Ośrodka Kultury w Drohiczynie - kajak pełen klocków! To, trzeci już w Drohiczynie, Festiwal - Podlaskie z Klocków. Nie chodzi tylko o reklamę marki Lego, to zajęcia edukacyjne, robotyka, konstruowanie, wymyślanie, zabawa i spotkania z ciekawymi ludźmi.

6 i 7 września strażacy ochotnicy kierowali na parkingi pod salą gimnastyczną szkoły w Drohiczynie samochody z Drohiczyna i okolicy, z Bielska, Hajnówki, Białej Podlaskiej, Lublina, Warszawy, Sokołowa Podlaskiego, spod Łukowa i Wysokiego Mazowieckiego. A w hali konkursy - np. na najładniejsze logo woj. podlaskiego z klocków, który wygrał Jakub Łęgowik, spotkania z różnymi mistrzami od układania klocków i konstruowania zdalnie sterowanych makiet - np. Łukaszem Więckiem, pogadanka o klockach - Maciek i Klocki, czyli budowniczy pasjonat oraz największy polskojęzyczny recenzent klocków konstrukcyjnych na YouTube, Łukaszem Góreckim, Patrykiem Bejnarowiczem i Arturem Godlewskim, znanym w internecie jako FiranBricks, specem od mozaik z klocków.

W strefie zabawy i animacji były układanki z nie tylko z klocków lego, plecenie warkoczyków, malowanie, budowanie piramid i dmuchana zjeżdżalnia. Mozaiki - plakaty z klocków. Nieruchome i ruchome makiety maszyn rolniczych, samochodów z całego świata, zdalnie sterowana żwirownia, z wozidłami, koparkami, przesiewaczami i taśmociągami.

Napisy "Prosimy nie dotykać" nie powstrzymywały od doczepienia kolejnego klocka do zbudowanej już makiety. Każdy, kto coś sobie zbudował, mógł zabrać to do domu, płacąc za klocki na wagę.

Furorę robiła kolejka. Wielka makieta z torami pociągami, dworcami i nawet spalonym domkiem.

Na zewnątrz bufet.

Festiwal zorganizował Miejsko - Gminny Ośrodek Kultury w Drohiczynie. Partnerem strategicznym było Województwo Podlaskie. Patronat medialny sprawował nasz tygodnik.

jsw, fot. jsw